Comeback o smaku Kiwi




Po tym jak moje poprzednie blogerskie dziecko żyje swoim życiem, Ja postanowiłem na nowy format. Nadal będzie bardzo filmowo ale chce dodać swój "point of view" na otaczającą rzeczywistość. To nie będzie lajfstajlowy blog o tym jak pomalować bobrom rzęsy bezglutenową farbą do włosów. Będzie śmiesznie, ironiczne i z pazurem. A przy tym aktualnie i na poważnie. Bo życie niczym kiwi nie jest zero jedynkowe. Życie jest jak miłość, miłość jest jak kiwi, trochę kwaśne ale bardzo słodkie i nie wyobrażalnie piękne. W tym tygodniu do książęcego blendera wpadnie recenzja "Dunkierki" Nolana a także moje przemyślenia po srogiej wiksie na Audioriver. 

Stay Tuned! 


Komentarze

Popularne posty